Kiedy Bajtel miał niespełna 1,5 roczku wybraliśmy się na przedłużony weekend do Kielc. Wielu z naszych znajomych się dziwiło, bo prawdę powiedziawszy nie był to popularny kierunek wycieczek weekendowych 😉 Naszym głównym celem było wejście na Łysicę, najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich – do Świętej Katarzyny, skąd wiedzie na nią szlak, jest z Kielc 25 minut drogi. Oczywiście nie mogło to być jedyne miejsce, które zobaczymy – i nie było. Kielce (i okolice) to miasto naprawdę warte odwiedzenia. Dziś kilka słów o Muzeum Zabawek i Zabawy.
Co to takiego
Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach to największe i najstarsze muzeum zabawek w Polsce. Zgromadzono tu kilka tysięcy eksponatów. Zabawki podzielone są na grupy tematyczne, znajdziemy tu zarówno zabawki historyczne, jak i współczesne, nie tylko z naszego kraju, ale i z różnych stron świata.
Nasze wrażenia
Muzeum podobało się nam wszystkim – choć pewnie każdemu co innego. Część ekspozycji jest „za szybką” – i ta interesowała głównie mnie i Męża. Część zabawek znana nam była z dzieciństwa, na część jesteśmy trochę za młodzi 😉 Można tam zobaczyć autka, lalki, maskotki czy modele samolotów i statków. Bajtel również oglądał je z ciekawością, jednak najbardziej podobały mu się te części wystawy, w których mógł dotykać zabawek (zwłaszcza wystawa zabawek ludowych, gdzie śledził z uwagą ściągającą się z gąską kurkę). W Muzeum dostępna jest też sala zabaw dla dzieci, gdzie dzieciaki mogą pobujać się na koniku, poskładać Duplo czy pokręcić się na Bilibo. W ładne dni można pobawić się również na dziedzińcu – są tu jeździki – drewniane konie oraz ogromne szachy.
Kilka rad praktycznych
Adres: pl. Wolności 2, Kielce
Witryna: www.muzeumzabawek.eu
Muzeum czynne jest od wtorku do niedzieli. W tygodniu od 8 do 16, a w weekendy od 9 do 17. Bilety kosztują 20 zł, ulgowe 10 zł. Muzeum organizuje też warsztaty.
W tym samym budynku znajduje się kawiarnia Kawka Zabawka, w której można zjeść i napić się, a dzieciaki mają tam miejsce do zabawy.
Napisane przez: Anuszka