Bardzo lubię skanseny i zwiedziłam ich już wiele. Lubię zaglądać do chat, dowiadywać się jak kiedyś żyli ludzie w danym regionie. Openluchtmuseum w Holandii to jedno z najlepszych muzeów tego typu, jakie odwiedziłam. Spodobało się nam wszystkim ogromnie! To taka Holandia (z dawnych czasów) w miniaturze.

Co to takiego

Nederlands Openluchtmuseum to muzeum architektury na wolnym powietrzu. Ma powierzchnie 44ha. Gromadzi ono stare domy, zagrody, fabryki, warsztaty rzemieślnicze i wiatraki pochodzące z całej Holandii. W przyszłym roku będzie obchodziło 100 rocznicę powstania.

Nasze wrażenia

W Openluchtmuseum można się bardzo wiele dowiedzieć o Holandii, zobaczyć jak wyglądało codzienne życie, czym zajmowali się ludzie. Całą Holandię mamy na wyciągnięcie ręki. Muzeum jest ogromne i bardzo różnorodne. Znajdziemy tu starą mleczarnię, warsztaty rzemieślników (z rzemieślnikami!), browar – i oczywiście wiatraki. Możemy przenieść się w przeszłość i poznać historię zwykłych ludzi. Muszę przyznać, że była to fantastyczna wycieczka!

Muzeum jest na najwyższym poziomie. Po całym obszarze jeździ zabytkowy tramwaj – w cenie biletu. Możemy wsiąść i wysiąść na jednym z wielu przystanków. My zdecydowaliśmy się przejechać przez najmniej zabudowaną część muzeum. Bajtlowi bardzo podobała się jazda tramwajem!

Naszym pierwszym przystankiem była strefa dziecięca. Było tu istne szaleństwo! Dzieciaki mogły wydoić sztuczną krowę, zrobić pranie na tarze, po czym wycisnąć nadmiar wody wyżymaczką. Była pompa wodna, były drewniane koniki. Bajtel nie chciał się stamtąd ruszyć!

Dla dzieciaków jest też plac zabaw i labirynt.

Odwiedziliśmy mnóstwo ciekawych miejsc. W starej mleczarni zobaczyliśmy jak produkowano masło. W warsztatach rzemieślniczych spotkaliśmy tkaczki robiące na krosnach kolorowe tkaniny, zerknęliśmy do kowala i porozmawialiśmy ze szkutnikiem o produkcji łodzi. Na ryneczku, w małej restauracji zjedliśmy przepyszne holenderskie poffertjes – małe, puszyste naleśniczki. Odwiedziliśmy zajezdnie kolejową, gdzie zajrzeliśmy do wnętrza wagonu i ruszyliśmy w podróż karetą. Zaglądaliśmy do domów, zwiedziliśmy wiatrak.

Spędziliśmy cudowny czas! Wszystkim bardzo się podobało, wyszliśmy niewiele przed zamknięciem. Jeśli będziecie w Holandii – koniecznie zobaczcie to miejsce!

Kilka rad praktycznych

Adres: Hoeferlaan 4, Arnhem
Witryna: https://openluchtmuseum.nl/en
Facebook: https://www.facebook.com/openluchtmuseum

Do Opelnluchtmuseum wybraliśmy się w ten sam dzień, w którym byliśmy w ZOO. Obiekty znajdują się blisko siebie, jednak piechotą jest dość daleko i trzeba przejechać na inny parking – jest płatny 7 euro.

W niskim sezonie bilety kosztują 10 euro (powyżej 13 roku życia) oraz 7 euro (dzieci w wieku 4-12). Dzieci młodsze mają darmowy wstęp. W wysokim sezonie bilety są droższe – odpowiednio 19.5 i 16.50.

Dostępne są też bilety łączone do Opelnluchtmuseum oraz ZOO.

W niskim sezonie muzeum czynne jest w godzinach 11-16, w wysokim 10 – 17.

Na terenie muzeum da się zjeść obiad czy napić się kawy. Kupimy tu m.in. tradycyjne poffertjes.

Jest wiele toalet, nie będziemy musieli biegać przez całe muzeum 🙂 Są bardzo czyste i dobrze wyposażone.



Napisane przez: Anuszka

W pobliżu

Idziemy do ZOO!

13 lipca 2017
0.36km

Ostatnio

Baw się i bujaj się!

14 listopada 2023

Na naukowy spacer

18 października 2023

Kategorie